środa, 17 czerwca 2009

Tak długo na nie czekają chyba wszyscy. Wakacje. Sama niewiem co będę jeszcze robiła, ale napewno nie będzie to stracony czas. Moim największym zmartwieniem jest teraz czy dostanę się do szkoły, której najbardziej chcę. Tz.szkoły pierwszego wyboru...mam nadzieję,że tak. Przez to nie mogę spać,żyję przez to w bardzo dużym stresie i od wtorku o niczym innym nie myślę. W domu mają mnie już dosyć,że ciągle o tym gadam ,ale się naprawdę boje. Moje liceum jest naprawdę wymarzoną szkoła,mam nadzieję ,że punktów mi wystarczy. No,fakt w kółko o tym mówię ale dla mnie to była jedna z ważniejszych decyzjii w życiu.
Jednak nie sama rekrutacja mnie przeraża czy ta czy inne szkoły ale znowu obawy czy w nowej szkole się za klimatyzuję jak ludzie mnie będą postrzegać? Boję się po prostu, że będę jakimś odludkiem. Ja na ogół jestem otwarta na ludzi więc chyba nie będzie tak źle,ale i tak się boję. Całe wakacje w stresie. Mam nadzieję.że chociaż na chwilę o tym zapomnę. Chociaż ciężko się dobrze bawić gdy myślami jest się w ogóle gdzieś indziej.
Wszyscy mnie pocieszają rodzice,znajomi nawet moja siostra zrobiła ludzki odruch co doi mojej osoby. Nie chcą mnie już słuchać ale wiem,że mnie bardzo wspierają i się boją o mnie.
Miejmy nadzieję,że wszystko się ułoży po mojej myśli. :)

1 komentarz:

  1. Nie martw się, myśl pozytywnie :) Na pewno znajdziesz fajnych ludzi, którzy Cię polubią- uwierz w to :)Nie uprawiaj czarnowidztwa (mój tata tak często do mnie mówi) :)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń