poniedziałek, 27 września 2010

Hmmm...
Dawno dawno mnie nie było...
Ale dużo sie działo.
Szkołą ruszyła już pełną parą a z nią wiele nowych przemysleń.
Teraz już nie zastanawiam sie co zrobić ze sobą w wolnym czasie-którego nie mam to jeden problem mam z głowy.
Nauka przedewszystkim! OOO tak!!!
Klasa zmniejszyła nam sie o kilka osób niektórzy niezdali poprawek sierpniowych,inni oblali z kilku przedmiotów i zakończyli przygodę z LO...:((
W domu...ooo...to jest jedno wielkie piekło!
Jak tata sie wyprowadził było nawet nie tak źle...
Ale nowy facet mamy to jakiś totalny nieudacznik,nie pracuje pali a nie dokłada sie do nieczego!
W domu niec nie zrobi,nawet nie posprząta,nie zrobi obiadu ciuchów do pralki nie wsadzi a cały dzień siedzi w domu! To takie typowe,że dzieci nie akceptują nowych partnerów rodziców...Nie ja bym chciał aby moja mama kogoś miała ale nie takie coś! Powinna mieć faceta a nie dzieciaka! Rozmawiałm z mamą na jego temat ale mama twierdzi,że to przejściowe!
NONONO raczej nie!

A mój facet....Szybko po tamtym palancie? Nie akurat!
Czuły,ciepły opiekuńczu lubi sie uczyć!!! Troche spóźnialski i zakręcony ale nikt nie jest idealny!!
Gdyby wszyscy byli idealni to świat był by nudny!

Kontynuacja z pozytywnym nastawieniem,szukam odpowiedniej chwili by móc coś zrobić.

:))

sobota, 21 sierpnia 2010

Zainspirowałam sie sztuką samej siebie:))
Odkrywam rzeczy do tej pory nieznane...
Sama dam sobie rade...
Wszystko będzie dobrze-tak móeię sobie.

poniedziałek, 16 sierpnia 2010

Pożegnałam sie z Tobą z godnością,bo byłeś w moim zyciu kims ważnym,kimś kogo kochałam,szanowałam...mogłam powiedzieć Ci więcej niż inni wiedzieli...
Widząc Cie nabierałam ochoty do życia i energii na wszystko...
Byłeś moją oazą spokoju a zarazem moim królem szaleństwa...
Było tak dobrze,dlaczego się skończyło...szukam na to pytanie odpowiedzi...
Dość! Mówię sobie!
Piękne wspomnienia zostaną...
Jestem teraz tu bez Ciebie...i też jest mi jak w niebie...

niedziela, 8 sierpnia 2010

Co tu dużo pisać,nic ciekawego sie nie dzieje!!!
Może to dobrze!!!

czwartek, 5 sierpnia 2010

Troche ochłonełam... lepiej odrazu,luga,że ja nie wiem!

środa, 4 sierpnia 2010

...

Dzisiaj,dzisiajszy dziń porażka...
To chyba był dzien z horroru wyjęty...
Zła zła zła...
Mega wkurwiona!

Idąc po krętych ścieżkach życia...zamyślona...

czwartek, 29 lipca 2010

...???...Czy sny się spełniają...???...

Pewnie nie!
Ale ja bym chciała aby mój sie spełnił...był piękny cudowny,wspaniały i dotyczył mojej osoby...tak bym chciał żeby sie spełnił ale to nie możliwe...szkoda
Piękne to są tylko sny...