niedziela, 6 września 2009

Dawno nie pisałam....Nie wiem od czego zacząć....
Rozpoczęcie roku w nowej szkole bardzo udane. Mam już nowe koleżanki wiadomo. Klasa super,wychowawca ostra babka ale bardzo sympatyczna. Dużo nauki nas czeka,ale muszę się spiąć. Mój profil tak dla informacji to bio-chem z elementami ratownictwa medycznego. Jedno z najlepszych liceum w mieście. Jestem z siebie dumna i zadowolona. Coś mi chyba w życiu wyszło teraz tylko przetrwać w miarę możliwości,zdać matyrę a potem mam zamiar zostać chirurgiem dziecięcym. OOOO jak się rozmarzyłam...ale trzeba w siebie wierzyć... W nowej klasie nie zrezygnowałam ze strych znajomych,oczywiście życie towarzyskie też trzeba pielęgnować, ale już mniej bo wiadomo nakua. Najlepsze było to rozpoczęcie roku szolnego na sali gimnastycznej wszystko ładnie pięknie a po rozejścu się do sal (w sali) dali nam test z języka angielskiego,bo chcą soprawdzić naszą wiedzę i podzielić nas na rupy lepsze i gorsze. No ale pierwszego września bez przesady... ale z moim ngielskim nie ma problemu...mam nadzieję,że dobrze napisałam,ok wiem że dobrze napisałam bo angielski to jeden z moich ulubionych przedmiotów. A jeszcze taka ciekawostka chcę zostać lekarzem biologie uwielbiam,ale nienawidzę chemii,a mój profil to bio-chem...na chemie traktóję raczej jak obowiązek a nie przyjemność nauki.




Zafascynowana nową szkołą,tęskniąca za melanżami wakacyjnymi.... :) Rozpoczęłam naukę:P

1 komentarz:

  1. Ja tez byłam w biol-chemie, widzę ambitne plany na przyszłość - ale to dobrze, trzeba w siebie wierzyć :) więc w tym zyczę Ci powodzenia :)
    co do nowej klasy, znajomych itd to tak pozytywnie wszystko napisałaś, ze tylko powiedzieć i zyczyć: oby tak dalej :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń