poniedziałek, 12 kwietnia 2010

A coś o mnie... W szkole dobrze się układa...I chyba tylko w niej...Rodzina a niby jest ale jakby by jej nie było,sztuczne zachowanie,uśmiechy... Zero naturalnych rozmów szystko na pokaz... Znajomi choć wspaniali ale czasem i oni zawodzą...Przykre jest życie młodego człowieka... 

"I znowu zamieszanie na chacie i znowu zarzygane żółcią ściany,znowu tępa próba żyletki,znowu wpierdol od taty...''-Happysad-''Z pamiętnika młodej zielarki''

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz